ZiggyM ZiggyM
365
BLOG

Kolejne bzdury w sprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego

ZiggyM ZiggyM Polityka Obserwuj notkę 0

Wydaje mi się, że ostatnio wiele osób chce popisać się swoją niewiedzą i bezmyślnością w sprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego podczas występu w TVN lub TVN24. Najpierw pewna strażniczka miejska z Warszawy, potem sami dziennikarze tejże stacji (gdy gardłowali o tym, jak to kilkusetzłotowy mandat i 6 punktów karnych to rzekomo łagodna kara), zaraz po nich pewna posłanka PO, a wczoraj pewien instruktor bezpiecznej jazdy z Krakowa.

Ów instruktor powiedział Jarosławowi Kuźniarowi (który się z nim całkowicie zgodził), że świeżo upieczonym kierowcom są potrzebne dodatkowe, obowiązkowe kursy po zdanym egzaminie na prawo jazdy (które oczywiście będą ich kosztowały setki złotych - skąd oni mają wziąć na to pieniądze?). Uzasadnił to tym, że... młodzi kierowcy (podobnie jak wielu innych polskich kierowców) nie przestrzegają lub nie znają przepisów.

Problem polega na tym, że te przepisy są omawiane w kółko macieju i bardzo dokładnie na wszystkich zajęciach w OSK (przynajmniej w tych dobrych) oraz oczywiście na jazdach próbnych (podczas których kandydat na kierowcę ma możliwość osobistego przekonania się, "jak to działa" w praktyce).

Następnie przeprowadzany jest egzamin wewnętrzny: teoretyczny (ze znajomości przepisów) oraz praktyczny (z przestrzegania tych przepisów oraz umiejętności kierowania samochodem).

Następnie przeprowadzany jest egzamin państwowy z tego samego. 19 stycznia wejdzie w życie nowy egzamin teoretyczny, który ma rzeczywiście sprawdzać znajomość przepisów, a nie zapamiętanie pytań i odpowiedzi na nie. Baza pytań będzie liczyła 3000 zadań i nie zostaną one ujawnione.

Prosta logika powinna nam podpowiedzieć, że jeżeli ktoś nie nauczył się przepisów podczas TRZYDZIESTU godzin zajęć i podczas kucia na DWA egzaminy teoretyczne, to nigdy się ich nie nauczy. Jeżeli ich nie zna, to zadaniem egzaminu teoretycznego jest niedopuszczenie takiej osoby do egzaminu praktycznego. Żadne kursy tu nie pomogą.

Ów instruktor zresztą sam popisał się nieznajomością przepisów podczas rozmowy z Jarosławem Kuźniarem. Powiedział, że należy dostosować prędkość do ograniczenia obowiązującego w danym miejscu i z taką prędkością zawsze jechać.

To pan instruktor nie wie, że prędkość powinna być, zgodnie z przepisami, dostosowana nie tylko do obowiązującego na danej drodze ograniczenia, ale również do wielu innych czynników, jak np. natężenia ruchu, warunków atmosferycznych i stanu technicznego samej drogi oraz jej szerokości?

Rację ma natomiast Janusz Korwin-Mikke, który powiedział, że rozwiązaniem jest likwidacja ubezpieczenia OC i fotoradarów.

https://www.youtube.com/watch?v=D0IgoHXLQDI

ZiggyM
O mnie ZiggyM

Nie toleruję na blogu żadnych komentarzy chamskich, obraźliwych, ani zawierających argumenty ad personam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka